Niespodzianka:)
–
O, widzę, że wszyscy już są! – zawołał Chouji, który właśnie pojawił się w
bramie.
Towarzyszyła
mu ciemnoskóra dziewczyna, która po chwili chwyciła go zdecydowanie za rękę.
Chouji wydawał się nieco speszony, ale to i tak nic w porównaniu z tym, jak
wyglądał Kiba. Był chyba w bardzo złym humorze, bo ciągle się krzywił.
–
O, Kiba, a gdzie twoja dziewczyna? – zaśmiał się Naruto. Jemu dokuczał, a teraz
przyszedł sam?
Kiba
tylko prychnął, zwłaszcza widząc obok Naruto Hinatę. Już wcześniej zaproponował
jej, żeby przyszli razem, tak po prostu, jako przyjaciele, ale odmówiła. Do
ostatniej chwili czekała na zaproszenie Naruto. I chyba się jednak doczekała.
Dodatkowo dziewczyna, którą Kiba zaprosił, powiedziała mu dzisiaj, że nie może
przyjść. I wyszło tak, że musiał iść sam.
–
No chodźcie! – Ino, która właśnie do nich podbiegła, obrzuciła ich wszystkich
zadowolonym spojrzeniem. Każdy był elegancko ubrany i dobrze się prezentował.
Była trochę zestresowana, bo Shikamaru był jej najlepszym przyjacielem, więc
martwiła się, że coś nie wyjdzie. Jeszcze w ostatniej chwili, gdy sprawdzała
wizytówki przy stolikach, okazało się, że ktoś coś pozamieniał i musiała zrobić
z tym porządek. – Zraz się… – przerwał jej jakiś świst.