.

niedziela, 23 września 2018

SasuNaru Hiden - Kroniki Konohy - rozdział 1


INFORMACJA
Do Kronik Konohy jest napisany 10-rozdziałowy sequel ze ślubem oraz 10-rozdziałowy z sytuacją, gdy Naruto zostaje Hokage. Ale udostępniam go tylko i wyłącznie osobom, które komentują treść. Treść, czyli nie jedno czy dwa zdania zdania rzucone na rozdział (z czego połowa to zwykle "pozdrawiam serdecznie").
Kroniki są już zakończone i wiele osób zdążył się przekonać, że nie robię absolutnie żadnych wyjątków.
 Życzę miłego czytania:)


***

Naruto siedział przy biurku w gabinecie Hokage i wypełniał papiery. Nie, jego marzenie jeszcze się nie spełniło i nie nosił białego płaszcza z napisem Siódmy Hokage, ale klika miesięcy temu Kakashi uznał, że już czas zacząć go powoli wprowadzać w realia tego stanowiska.
Na dzień dobry zasypał go toną dokumentów, które trzeba było przejrzeć i posegregować. Naruto, kiedy tylko to zobaczył, chciał uciekać, zupełnie tak jak wtedy, gdy po wojnie przynieśli mu tę stertę książek, z których wiedzę musiał opanować, ale ostatecznie westchnął ciężko i zabrał się za to.
Nie ma drogi na skróty… Nie ma drogi na skróty… – powtarzał sobie jak mantrę. Jednak to nie zmieniało faktu, że praca była bardzo nużąca i przez to wyczerpująca, tym bardziej, że musiał wstawać wcześnie rano, żeby potem mieć jeszcze czas na trening ze swoją drużyną. W końcu zbliżał się egzamin na chunina, a oni musieli go zdać!
W pewnym momencie Naruto miał już tak serdecznie dość tych wszystkich dokumentów i ślęczenia nad drobnym druczkiem, że oparł głowę na ręce i po prostu zasnął. Śnił mu się ramen, papiery, Sasuke, papiery, Sakura, papiery, papiery, papiery…
W końcu zerwał się gwałtownie, czując potrząśnięcie za ramię. Mruknął coś, nie do końca od razu łapiąc, gdzie się znajduje.
– Ślinisz mi dokumenty – usłyszał i podniósł głowę.

poniedziałek, 17 września 2018

SasuNaru Hiden - Kroniki Konohy: Drużyny - część 1


Witam i zapraszam do czytania pierwszego z sequeli.
Ten sequel będzie pisany tylko przeze mnie, bo właściwie nikt nie wie, jak ja widzę te drużyny.
Mam nadzieję, że się spodoba, choć uprzedzam, to sequel głównie o drużynach, a nie Sasuke i Naruto.
A, właśnie. Kōdai i Ryūji aktorzy grających Naruto i Sasuke w Naruto Live. Polecam spektakl, jest naprawdę świetny (w tym z 2016 roku jest nawet buziak na początku:D).


***


To był jeden z tych wiosennych, ciepłych dni, które z braku aktualnych misji chyba wszyscy genini spędzali leniwie na łąkach czy też w parkach.
Nie było nowością, że drużyny Sasuke i Naruto siedziały razem, w końcu znali się już dość dobrze. Ich mistrzowie od samego początku organizowali im wspólne treningi. Jednak jeszcze przez dwa dni oni mieli wolne, a dzieciaki po prostu zaczynały się nudzić.
– Może pójdziemy coś zjeść? – zaproponował Kodai, gdy poczuł, jak zaburczało mu w brzuchu.
– Tak, pewnie jeszcze te twoje burgery – prychnął Ryuji.
Odkąd w Konoha otwarto nowy sklep z tego typu przekąskami, Kodai prawie codziennie ich tam przesiadywał i obżerał się nimi ile wlezie. To cud, że jeszcze nie przypominał piłki. Ale cóż, Naruto-sensei, też ciągle jadł, tyle że w jego przypadku był to ramen. Ryuji niekiedy patrzył ze zdziwieniem na rosnąca ilość pustych misek, gdy zaprosił ich do Ichiraku. Jak ktoś mógł zmieścić w sobie tyle jedzenia?