.

piątek, 18 stycznia 2019

Zawieszenie



SasuNaru Hiden – Kroniki Konohy zostaje zawieszone. 

Jakoś nie mam motywacji, żeby pisać dalej. A już na pewno publikować.
Przepraszam osoby które skomentowały poprzedni rozdział, że nie odpisałam, ale wpisy pojawiały się w różnym czasie, a ja wtedy już zastanawiałam się nad zawieszeniem i nie bardzo wiedziałam, co odpisać. Tak czy inaczej wszystkie oczywiście czytałam i za wszystkie dziękuję.
Jeżeli coś się zmieni i napiszę ciąg dalszy, to nawet jeżeli nie opublikuję tego, to na pewno wyślę osobom, które komentowały.

4 komentarze:

  1. Eh... szkoda... bardzo. Odkąd napisałaś to na wattpadzie, czekałam w napięciu aż tutaj to opublikujesz. Miałam taką głupią nadzieję jednak, że to nigdy nie nadejdzie. Może zmienisz zdanie. Ale jest promyk nadzieji, że napiszesz dokończenie, że nie pozostawisz tego dodatku bez zakończenia. Naprawdę bardzo szkoda, że jak na razie zawieszasz działalność, ale rozumiem powody jakimi się kierowałaś. W końcu publikujesz to dla nas, czytelników, którzy są aż tak leniwi, że nie chce im się wyrazić chociaż kilkuzdaniowej opinii. A naprawdę twoje pomysły i twój styl pisania zasługują na to - na komentarze.
    Mam nadzieję, że jednak dokończysz ten dodatek, bo naprawdę bardzo mnie ciekawi jak ślub SasuNaru wyglądał by twoimi oczami. Wiem, że potrafisz napisać to jak nikt inny. No i jeszcze pozostaje temat drużyn - też jetem ciekawa jak to dalej by się potoczyło. Dopieli by swego i ich zobaczyli? Albo jaką karę im Sasuke wymyślił by?
    No nic. Jeszcze raz napiszę, że mam nadzieję, że jednak zmienisz zdanie i dokończysz swoje dzieła.
    Nieważne jak długo, poczekam, bo warto.
    Powodzenia w pisaniu :)
    Juliet

    OdpowiedzUsuń
  2. oo wielka szkoda :( ja co prawda muszę nadgonić trochę rozdziałów bo jestem w tyle ale nie oszukując rok 2018 to czysta tragedia dla mnie była :) sposób w jaki przedstawiasz świat jest niebywale fascynujący, prosty a jednocześnie porywający czytelnika i zachęcając go to tego aby czytał dalej. Liczę na to, że odzyskach chęć dzielenia się ze światem swoją twórczością oraz pozwolisz nam jeszcze raz ujrzeć świat fantazji widziany Twoimi oczyma :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech i co tu można napisać na taki post:( przykro mi, że pewnie już nie zobaczę nowych wpisów;(
    Mimo wszystko chcę Ci podziękować za te wszystkie rozdziały, które sprawiły mi tyle radochy, które były taką odskocznią, synonimem relaksu i odpoczynku po ciężkim dniu :)
    Pozdrawiam i jeśli kiedyś chęć i wena wróci to Ty wracaj do nas
    Annyi

    OdpowiedzUsuń
  4. Awww szkoda :( Nie mniej strasznie się cieszę z tego, co udostępniłaś i była to zdecydowanie jedna z najlepszych historii jakie czytałam. Dalej będę zaglądała na stronę i mam nadzieję, że w końcu - może nie za miesiąc, nie za rok, ale kiedyś w przyszłości - doczekam się zakończenia Kronik :)

    OdpowiedzUsuń